JUŻ PO.....ŁEEEEEEEEEEEEEEE...JA CHCĘ...
Komentarze: 2
już po koncercie. Dwa miechy wyczekiwania…warto było…cały ten stres nagromadzony miał wreszcie szansę się ulotnić…szalałam, oj szalałam…hie hie…Pawełek dziwił się, skąd tyle siły w mym malutkim ciele, skąd ta odwaga rzucania się na Wielkich Ludzi…jestem silna duchem odparłam i dalej robiłam pogową rozróbę, hi hi hi…dziękuję Pawełku, że byłeś ze mną…dzięki tobie na oczy zobaczyłam Kazika…no i za te rozmowy…pewnie i tak tego nie przeczytasz, bo nie masz adresiku, ale to nic!!! DZIĘKUJĘ…. J…Taluś, żałuj, żałuj że cię nie było!!!!!! Szymon był, hi hi hi…najlepszy koncert w tym roku…dał wiarę w ludzi i optymizm na cały rok…gdy tak stałam na widowni, chciało mi się krzyczeć: JAK MOŻNA MÓWIĆ, ŻE ROCK JEST MATRWY??!?!?!....rock żyje w nas, bracia…żyjmy, kochajmy się i wierzmy…w ludzi, dobro, miłość, poezję, nieśmiertelność…BĄDŹMY SOBĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dodaj komentarz